poniedziałek, 4 stycznia 2016

Czas, czas, czas

Nie wiem czy to przywilej wieku (mojego :-) czy każdy z Was z tym się zmierza ale od jakiegoś czasu bardzo szybko ucieka mi czas. Ciągle gonię, ciągle mam coś do zrobienia i ciągle wszystkiego mi mało. I taka była ta jesień. Szybka. A potem nastał najpiękniejszy czas w roku. Święta Bożego Narodzenia. I nagle czas się zatrzymał. Przyjechały córki. Było gotowanie, próbowanie, strojenie, wizyty, odwiedziny i celebrowanie świąt. Odpoczęłam. Zebrałam myśli, siły i zaczynam pracować na nowy rok :-) Zanim jednak o planach muszę na początek podziękować. Jak wiecie moje, nasze życie toczy się wokół Marianny. Oprócz chęci, czasu, nadziei bardzo potrzebne nam jest wsparcie wielu osób. Nie ukrywam, że finansowe, bo turnusy i rehabilitacja kosztują spore pieniądze. W tym roku wsparło nas bardzo wiele osób. Chciałabym bardzo podziękować, bo były to cudowne inicjatywy, wszystkim dalszym i bliższym członkom mojej rodziny którzy uczestnicząc w dwóch uroczystościach: ślubie i 40-leciu ślubu, zdecydowali się zamiast kwiatów przekazać datek na subkonto Marianny. Dziękuję wszystkim którzy dokonali indywidualnych wpłat i wszystkim którzy przekazali nam swój 1%. Nie mam odwagi wymieniać każdego, bo boję się, że o kimś zapomnę, niemniej jednak każdemu ogromnie dziękuję, bo każda Wasza złotówka sprawia, że Marianna drobnymi krokami maszeruje w swoim rozwoju do przodu. Duża w tym Wasza zasługa. Bardzo dziękuję.
Mimo tego, że ten ubiegły rok zakończył nam się upadkiem ze schodów i wielkimi siniakami Marianna zrobiła bardzo duże postępy. Cały czas pracujemy nad torowaniem głosek. Widać jak Mariannę cieszą efekty jej mówienia, zwłaszcza słowo Tata nad którym teraz pracujemy. Tata chcąc nie chcąc musi cały czas uczestniczyć w tych ćwiczeniach klaszcząc i nieustannie chwaląc każdą lepszą czy gorszą wersję słowa tato. Do tego bardzo poprawiło się rysowanie, dopasowywanie i bieganie :-) Jak widzicie działamy na bardzo wielu polach :-) A chcecie zobaczyć jakie jeszcze u nas nastały zmiany?



A ten rok dla Marianny to przede wszystkim za chwilę 7 urodziny. Poważny czas :-) Na pewno o tym napiszemy.
Już teraz tak po cichu, przy okazji chciałabym prosić abyście pamiętali o Mariance rozliczając swój pit. I już teraz bardzo, bardzo dziękuję

Zimowo pozdrawiam i mnóstwa radości w Nowym Roku Wam życzę
Ktoś pięknie mi powiedział, że w nowy rok nie należy myśleć o tym jak wiele postanowień pozostało niezrealizowanych. Pomyślcie ile rzeczy Wam się udało :-) Dużo prawda?
Pozdrawiam
M.

P.S. U nas -13


1 komentarz:

  1. Bardzo mnie cieszą Wasze postępy! W Nowym Roku życzę Wam jeszcze więcej sukcesów!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń