środa, 12 listopada 2014

Skarpetkowy szał

Szaleństwo skarpetkowe dopadło nas w sposób bardzo inwazyjny :-) Przy pomocy Marianki której nomen omen wypadł drugi ząb skarpety były wszędzie. A więc trochę z nostalgii, trochę dla przypomnienia od czego to się wszystko u nas zaczęło, no i aby nie było, że u nas tylko o Mariance uszyłyśmy skarpeciaki przytulaki: kotki, misie i króliki. Jeśli Wam się któryś spodoba piszcie, kto pierwszy ten lepszy. A teraz zapraszam do oglądania:















Do piątku gwarantujemy, że stan się nie zmieni, cena także: każdy 15zł, wysyłka natychmiast, bo zabawki czekają uszyte, wystarczy wybrać
P.S. I tak muszę jeszcze kilka słów o Mariance :-) Od piątku granie na flecie  wychodzi nam coraz lepiej ( hmm tzn pojedyncze dmuchnięcia), coraz większy hałas w domu, ku naszemu zachwytowi. Cieszy mnie ogromnie chęć współpracy ze strony wychowawczyń Marianki z przedszkola. Razem na pewno uda nam się osiągnąć świetne efekty. Dziękuję za to.
I jesiennie pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz