Mojemu dzidziusiowi powiedzmy sobie szczerze skarpetkowe króliki już się opatrzyły. Oczywiście liczyłam się z tym no bo ileż można się tym samym bawić. Trzeba było wymyślić coś nowego: takiego do zabawy ale i do przytulenia. Powstały więc poduszkowce. A ponieważ testowane były już od jakiegoś czasu przez mojego małego testera mogę zaświadczyć, że można ciągnąć, gryźć a potem przytulonym do zabawki zasnąć. Zabawki są niepowtarzalne w swoich wykończeniach. Nie ma dwóch identycznych egzemplarzy. Uszyte, przyszyte i wyszyte ze szczególną starannością. Mam nadzieję, że sprawią uciechę i tym całkiem małym i tym już zupełnie nie małym.
1. Byczki i krówki
2. Świnki
3. Króliki ( a jakże :))
4. Koty
5. Psy lub pso podobne :)
Numeracja poplątana, ale ważne że jest a co najważniejsze nie powtarza się ;) co też jest wyczynem :)
Jeszcze kilka dni trwa walentynkowe candy na które serdecznie zapraszam, a jeśli spodobały Wam się poduszkowce i chętnie wyrzucicie swoją starą poduszkę ;) piszcie
Serdecznie pozdrawiam
Niesamowite te Twoje poduszkowce. Podejrzewam, że Dzieciaczek wariuje z zachwytu! Krówki są po prostu boskie! Jeszcze raz bardzo dziękuję za Skarpeciaczki i pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Marianna jest zachwycona nowymi zabawkami, zwłaszcza, że tu można znaleźć przyszyte guziki, kwiatki i inne więc jest co rozpracowywać :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńfantastyczne maskotki;-)))))
OdpowiedzUsuń