wtorek, 30 września 2014

Zderzenie z rzeczywistością

W natłoku codziennych zdarzeń, w gonitwie za czasem stajemy się egoistami. Przykre ale tak naprawdę aby ze wszystkim zdążyć myślimy wyłącznie o sobie i swoich bliskich. Potem gdy w wiadomościach czy na FB pojawia się informacja czy filmik o tym, że ktoś komuś pomógł zachwyca nas to niesamowicie. Po to by za 3 minuty o tym już nie pamiętać. Bo chyba w tym wszystkim najgorsze jest to, że coś musielibyśmy zrobić. Mimo, że to coś zajmie nam np. tyle czasu ile wypicie kawy, czy rozmowa telefoniczna. Co jakiś czas ktoś przy wsparciu DKMS szuka pomocy w nierównej walce z rakiem krwi. Rejestracja na stronie to 3 minuty, Kolejne 3 minuty zajmuje pobranie otrzymanym w przesyłce patyczkiem wymazu z ust. 6 minut które poświęcisz może uratować czyjeś życie. Zobacz jak cenny może być Twój czas. Jak ważny. Dla chorej osoby, dla jego rodziców, żony, męża czy dzieci. 6 minut. Pewnie nawet 6 minut nie potrzeba żeby zrobić przelew. Przelew który pomoże w leczeniu, w operacji, w rehabilitacji. A Twój wkład - wystarczy 10zł - pomoże zoperować serduszko jakiemuś małemu synkowi, kupić np wózek do rehabilitacji czy wysłać na dwa tygodnie dziecko na turnus gdzie dzień w dzień będzie prze rehabilitantów wspierane w rozwoju. 10zł. Paczka papierosów, dobra czekolada czy kawa w restauracji. Nie potrzeba dużo.
Oprócz chęci. Ja od jakiegoś męczę Was postami z prośbą o wsparcie w opłaceniu rehabilitacji mojej Córki Marianki. Na dzień dzisiejszy oprócz 300zł które już wpłaciłam, na subkoncie słoneczka mamy 700zł. ( Szymon bardzo Ci dziękuję za wpłatę 100zł). Musimy uzbierać 2100zł. Dodatkowo żeby nie było za różowo wczoraj złożyłam wniosek o dofinansowanie z PFRON w PCPR w Poznaniu na turnus rehabilitacyjny 20.11-03.12 (4500zł) i dowiedziałam się, że pieniędzy brak. No chyba, że ktoś zrezygnuje z powodu choroby czy innych. Tak czy inaczej nawet się uda to dofinansowanie na ten rok wyniesie 1600zł. Znowu brakuje. Znowu będę Was prosić o pomoc.
Ale najpierw poproszę każdego z moich 700 znajomych na FB. Właśnie o te 10zł. Ciekawe co z tego wyjdzie. Napiszę Wam
Pozdrawiam

P.S. Żeby nie było: w DKMS jestem od 3 lat, nie przelewam pieniędzy proszącym mnie osobom, bo zwracają się do mnie osoby które proszą o zabawki. Zabawki te wystawiane są na tzw bazarkach, licytacjach i innych. I w taki sposób pomagam. A Ty?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz