piątek, 28 października 2011

Dziś o tym jak skarpetka może zostać naszą ulubioną maskotką :)

Tak trochę przekornie napisałam w tytule postu ale rzeczywiście tak może się stać. Od pół roku szyję zabawki dla dzieci. Najczęściej są to króliki uszyte z kolorowych bawełnianych skarpetek. Skarpetkowe króliki są bardzo rózne: jedne bardziej kolorowe, drugie mniej, jedne w paski, drugie z truskawkami a jeszcze inne z kokardkami. Do tego są różnej wielkości w myśl zasady: im większy numer skarpetki tym wyższy królik :). Zabawki szyję w taki sposób aby dziecko do którego trafi królik nie mogło zrobić sobie krzywdy. Stąd też wyszywane ręcznie oczka i dziubek zamiast koralików czy guzików.
Zapraszam do oglądania i słonecznego dnia życzę
dziś zaczyna się weekend ;)


2 komentarze:

  1. Kurcze jestem pod wrażeniem pomysłu zrobienia skarpeciaka, te kolory sa swietne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. a jaki miły z niego przytulas :)pozdrawiam, propozycje imion świetne :)

    OdpowiedzUsuń